Rzeczywiście film na wysokim poziomie, choć bliżej mu do thrillera aniżeli do horroru,
momentami był straszny i bardzo klimatyczny. 9/10 mało jest horrorów na faktach i jeszcze
zrobionych ze smakiem. Super film godny polecenia oczywiście nie dla wszystkich.
Początek był intrygujący tajemiczy .Tez nie nazwał bym tego horroru tylko mój pech usneło mi się na troche w momencie jak ta lekarka wybiegła na ulice to tego faceta co lezał to chyba był ten co ozył .Pózniej obudziłem sie jak lekarz wałczył z tym szefem tajnej policjii .Film zostawiam bez oceny.
Zgadzam się, poziom trzyma. Twórcy horrorów często schodzą poniżej pewnego poziomu i trudno jest te filmy oglądać, Craven wziął na warsztat wudu i udało mu się wybronić, z przyjemnością wróciłem do tego tytułu, pomimo upływu lat film nie stracił pazura.
Spojler!!!!
Ja jakoś liczyłem na coś więcej. Film na początku wydawał się wciągający i intrygujący, ale miałem wrażanie, że im dalej tym jakoś brakowało takiego mocnego akcentu. Głównie chodzi mi tutaj o to jak łatwo główny bohater wyszedł z tej całej opresji. Został obsypany proszkiem, "umarł" i został zakopany, do tego ta bodajże tarantula, dość ciekawie. Ale nie wiem czy mija dzień i on się z tego grobu wydostaje... spoko... jak ten murzyn z początku co został pochowany żywcem w trumnie przeleżał tam kilka lat, to aż ciarki przechodziły, wiedząc, że on czuje, słyszy, widzi... a ten nie dość, że wstał szybko z grobu, to jeszcze tego szamana łatwo i bez problemu pokonał... ja wiem, że to film sprzed 24 lat, ale mogli jakoś bardziej spektakularnie zakończyć... wydaje mi się, że takie filmy voodoo powinny się kończyć w pewien sposób przerażający... ktoś komuś zabiera duszę, a tutaj pokonał zło i się wszystko skończyło... niedosyt pozostaje, ale film niezły.