zapewne w swoich latach był to mocny film, taki ekstremalny thriller/dreszczowiec. Dzisiaj
już mocno się postarzał i remake mu się przydał... aczkolwiek nie wiem czy to kwestia że
film był cenzurowany? wydał mi się momentami absurdalnie śmieszny (może i taki był
zamysł Wesa Cravena?) ale jednocześnie jest też brutalny (mimo że krwi jakoś dużo nie ma)
...no nie wiem, trochę się nudziłem, mam wrażenie że jest nierówny i trochę nieogarnięty.
Jednak "Teksańską..." Hoopera oceniam oczko wyżej.