Postać, która pojawia się w dwóch scenach i nie wplywa za bardzo na fabułę, ale jak zagrana! Moim zdaniem Oscar jak najbardziej zasłużony.
Widziałem Sieć i zagrała tam może 5 minut. Kompletnie nie zapamiętałem jej roli. Nie wiem czym się kierowała akademia.
Starają się przez całą karierę o Oscara, a często dostają tylko jedną nominację, albo nawet żadnej, a taka Beatrice przyjdzie na 5 minut, wypowie swoje kwestie w scenie, której i tak nikt nie pamięta i za to dożywotnio widnieje wśród innych sław, które dostały Złotego ludka. Dokąd zmierzasz świecie?