A kto to jest Herzog ? Bo o nim nigdy nie słyszałem, a o Wesie owszem xD

To już sam po sobie jeździsz :)

Te filmy są po prostu przeciętne, może część pierwsza była dobra. Ale reszta ? Spójrzcie ! Tyle części ? Przecież to zwykłe filmidła. A można było nakręcić dobre horory, bez krwi i wyrywania łbów

Minales sie zdeczka z powolaniem. Rezyserow mozna oceniac na jakims punkcie odniesienia. Craven kreci horrory i w latach 80 byl jednym z lepszych rezyserow jesli chodzi o te rejony filmu. Porownywanie Bergmana ktory tworzyl dziela o zupelnie innej tematyce nie ma wiekszego sensu. Horrory to charakterystyczny gatunek filmowy i nie musi niesc soba jakiegos przeslania a filmy nie musza zawierac ukrytych mysli. Bergman byl geniuszem w swojej dziedzinie filmu, Craven jest bardzo dobry w swojej.

Twierdzisz, że Craven jest słaby? Skoro Meryl Streep, która notabene jest pierwsza w rankingu Top aktorki, zechciała zagrać w jego filmie, to chyba nie można powiedzieć o nim, że jest kiepski. Tandetne horrory? Jeżeli większość z jego horrorów stała się kultowa, to znaczy, że coś w nich jest. A poza tym, Red Eye nie był słaby.
Dodam jeszcze, że jeśli nie podobają ci sie filmy, które wyreżyserował to, uprzejmie cię proszę, powiedz, że TWOIM ZDANIEM jest twórcą drugiej klasy. Subtelna, acz znacząca różnica.

za krzyk i ulicę wiązów ma u mnie plusa :) Horrory z przymrużeniem oka, świetny humor :)

A znawcy, co jak widzą na stronie napisane "horror" i ocnieniaja jego filmy w kategorii filmów grozy, przy ktorych idzie się zesrać ze strachu są śmieszniejsi niż jego filmy. Fakt, że tworzy horrory, ale są one w podobnym stylu jak Sam Raimi, humor się wylewa z nich, a nie groza.
Co nie znaczy, że jest słabym reżyserem.

"Koszmar z Ulicy Wiązów" to rzeczywiście szit, ale "Krzyk" to bardzo dobry film - zdecydowanie wykraczający poza schemat gatunku choćby przez to, że się ten schemat stale w nim poddaje dyskusji (nie tylko na poziomie formy, ale także dialogów, w ten sposób cały czas podważając to, co pokazuje się nam na ekranie). Nie jest to zapewne Herzog, ale nie jest to powód, żeby go nisko oceniać. :D

W swoim gatunku to bardzo dobry reżyser, wiadomo, że horrory tego typu nie mogą być arcydziełami. A 'Lśnienie' jest choćby na podstawie książki.

Bez sensu te porównania.
Wes Craven miał kilka bardzo dobrych filmów i kilka niezłych, ale reszta jest baaardzo słaba (przynajmniej te co widziałem). Od "Krzyku" zrobił tylko bardzo słabe filmidła z "Przeklętą" na czele i prawdopodobnie jego następny film to równie mierna szmira :http://www.rottentomatoes.com/m/258/
Szkoda :/

To to jest, jak byle kto próbuje byc krytykiem. Wes Craven nie jest porównywalnym reżyserem do Kubricka, Bergmana czy Herzoga. Porównując Cravena do któregoś z nich, sam po sobie jeździsz, uświadamiając Nam tylko, że znasz się na filmach tyle, co ja na fizyce kwantowej.

Wes Craven dla mnie jest najlepszy ... Ma najlepsze horrory :) Tzn są fajniejsze horrory ale najwięcej horrorów które mi się podobały a pochodziły od 1 producenta to właśnie od Wesa Cravena :)

Craven w swoim gatunku jest mistrzem i nie ma co do tego wątpliwości.

Porównanie które zapodałeś jest bez sensu,to tak jakby porównywać limuzynę z autem WRC.

Mam nadzieję że na przykładzie samochodzików coś temu dziecku wytłumaczyłem...

Koszmar to dla Ciebie "szit" ile Ty masz lat chłopcze ? To jest dobry film jak na swoje lata, nie to co dzisiaj gdzie liczy się ilość wyprutych organów a nie wywołanie lęku u widza. Dzisiaj jest już mało filmów które wywołują u widza takie coś po czym boi się zasnąć czy też wejść do ciemnego pokoju.

Popieram :)

No wydaje mi się, że trochę ma.... bo konto założone przed 2004 rokiem.... więc sama jestem zdziwiona tą opinia. Na ogół jeśli chodzi o horrory to "starsi" odbiorcy lubią "starsze" filmy....

Zresztą nawet jeśli film komuś nie przypadł do gustu, to niech nie pisze, że szit, bo pomysł był nowatorski, jest klasykiem gatunku, a przede wszystkim podgatunku. Do tego zrodziła sie kultowa postać.

Sam jesteś tandetny dzieciaku Wes to był swego czasu jeden z mistrzó horroru. Ale chyba za młody jesteś, albo za głupi żeby to zrozumieć

Horrory zawsze były kinem klasy B więc ich twórcy nigdy nie będą kultowymi twórcami

Ty masz fajną logikę porównujesz Kieślowskiego do Cravena to tak jakbyś porównywał Allena z Tarantino