Nawet niezły, chociaż mógłby być o wiele lepszy. Fakt, że oglądałem go już ładnych parę lat temu, ale o dziwo pamiętam dość sporo. Wtedy wydał mi się takim przyjaznym filmikiem na wieczór i jak na razie zdania nie zmieniam. Może jak kiedyś znowu obejrzę to zweryfikuję moje poglądy na ten film.
P.S. Kolejny przykład debilnego tłumaczenia. Jaka "Przyjaźń na śmierć i życie"?? Przecież to można niemal na wprost przełożyć: "Śmiertelna przyjaźń". Ehh, ci nasi za przeproszeniem "tłumacze"...
Friend nie znaczy w języku angielskim przyjaźń. Moim zdaniem dosłowne tłumaczenie tytułu brzmiałoby "Morderczy przyjaciel". Pamiętaj też, że nie zawsze to, co brzmi dobrze po angielsku, jaet tak samo dobre po przałożeniu na polski.
Pozdrawiam!
Wiem, że 'friend' nie oznacza 'przyjaźń', tylko 'przyjaciel'. Ale właśnie dlatego napisałem, że można by niemal na wprost przetłumaczyć. "Morderczy przyjaciel" też jak najbardziej mógłby być. W sumie nawet wierniejsze oryginałowi i brzmi dobrze.
Wiem też, że nie wszystko po bezpośrednim przetłumaczeniu brzmi dobrze w jezyku polskim, ale w tym konkretnym przypadku nie widzę znacznej różnicy (jeśli chodzi o estetykę brzmienia, o ile można to tak nazwać ;) ), pomiędzy wersją oficjalną, a bezpośrednim tłumaczeniem.
pozdrawiam